W Polsce i na świecie nie brakuje entuzjastów kotów i wszystkiego co z nimi związane. Są miłe, puszyste i lubią się łasić. To chyba dlatego powstaje tak wiele kawiarni, w których możemy spotkać kociaki różnych ras. Kiedy usłyszałam o tym kilka lat temu, wydawało mi się to co najmniej dziwne. Moda na takie punkty gastronomiczne przywędrowała także do naszego kraju nad Wisłą. Kawiarnie w których możemy pogłaskać i pobawić się z kotami są m.in. w Warszawie, Krakowie i Lublinie, a liczba ich fanów rośnie widząc po popularności tych miejsc na Fb.
W Lublinie Sanepid zamknął na chwilę lokal, argumentując, że zwierzęta nie mogą być dopuszczone do miejsc w którym są przygotowywane posiłki. Na szczęście knajpa cały czas prosperuje i ma się dobrze.
W Lublinie Sanepid zamknął na chwilę lokal, argumentując, że zwierzęta nie mogą być dopuszczone do miejsc w którym są przygotowywane posiłki. Na szczęście knajpa cały czas prosperuje i ma się dobrze.
W Japonii natomiast funkcjonują inne, niebywałe miejsca. Koty to już przeszłość.
1. Jeżowa kawiarnia Harry
To przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Wiem, że kilku moich znajomych jak widzi te zwierze, popada w zachwyt, natomiast we mnie nie budzi większych emocji. Jeśli będziecie w Tokio uważajcie podczas głaskania, ostre kolce mają nie tylko jeże.
Zachęcam do odwiedzenia strony kawiarni, która jest niezwykle słodka.
http://www.harinezumi-cafe.com/english/

2. Sowia wioska
Miejsce przeznaczone dla fanów Harrego Pottera, ale nie tylko. Tam możecie zobaczyć sowę, która dostarczyła list Harremu do Hogwartu - autentycznie. Podczas romantycznego spotkania z drugą połówką przy kawie, sowy będą wgapiać się w Was, jednocześnie sprawiając wrażenie jakby wszystko analizowały i rozumiały. Oprócz tego możecie poczuć się jak w prawdziwej dziczy, nad Waszymi głowami przeleci ptak, który w każdej chwili może usiąść na ramieniu.
http://zoomingjapan.com/travel/owl-cafe-in-harajuku/
3. Wąż i kawa
Nie wiem czy te dwie rzeczy idą w parze, ale w kraju Kwitnącej Wiśni wszystko jest możliwe. Oryginalnie spędzony czas jest coraz bardziej porządany w zachodniej cywilizacji, natomiast takie rzeczy tylko w Tokio. Zwierzaka możemy obserwować w klatce, a także trzymać na rękach (tylko dla odważnych). Czas trwania wizyty jest ograniczony, możemy tam spędzić max 1 godzinę, a cena nie jest wygórowana, bo musimy zapłacić około 70 zł, co dla fanów mocnych wrażeń nie wydaje się to być drogie.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz